BMW E21

Co jakiś czas nachodzą mnie maniakalne myśli, w których jestem posiadaczem ciekawego klasycznego samochodu po niewielkich poprawkach upiększających, który to daje mi wielkie podniecenie z jazdy. Mam dziwne przeczucie, że niedługo trafie przez to do pomieszczenia bez okien i klamek ale puki jeszcze to nie nastąpiło mogę podzielić się tymi odczuciami z wami. Ostatnio miałem taki napad związany z BMW E21 produkowanym w latach 1975r – 1983r. Marka BMW jest jedną z bardziej prestiżowych marek samochodowych na świecie i jedną z moich ulubionych. Od zawsze lubiłem niemiecką motoryzację i proste kształty tych samochodów nie inaczej jest z modelem E21. Prosta linia i charakterystyczny spiczasty przód zakończony wąską nerką. Pierwsze modele z pojedynczymi lampami wyglądały trochę dziwnie miało się wrażenie jakby czegoś im brakowało ten stan trwał do 1977r, kiedy to dodano dwa dodatkowe reflektory nadające dużo bardziej agresywnego wyglądu. Najmocniejszą seryjną wersją był model 323i o pojemności 2,3l i mocy 145km. Jeszcze nie tak dawno można było je kupić za niewielkie pieniądze dziś są już coraz rzadsze, a za modele w dobrym stanie trzeba zapłacić wysoką cenę. E21 wzbudza we mnie bardzo duże emocje na pewno każdy fan klasyków z zacięciem do tuningu chciałby mieć taki samochód w swoim garażu. Poniżej przedstawiam kilka ciekawych zdjęć znalezionych w internecie.

BMW_e21_Tic_RaceSpec_by_Maettoe[1]5309653302_9936305019[1]  AoY7klrHDPnwuEp6KmzQ8Q6wuFpqXNlYh2TpW8sB[1] black_bmw_320i_e21_bbs_rs[1] bmw_e21_1000hp__1[1] bmw_e21_1000hp__6[1] e21[1] fresh_black_e21_by_spittty-d4b7cd3[1] video-bmw-e21-stance-cu-jante-schmidt-th[1]

Wolność + siła + niezależność = MUSTANG

imageNazwa samochodu wzięła się od dzikich koni Ameryki Północnej które symbolizują siłę i wolność. Pierwsza generacja mustanga powstała w 1964r i była produkowana do 1973r. W 1965r firma Shelby przerobiła pierwszego mustanga. Silniki miały od 101KM (R6) do 320KM (V8). W modelu po faceliftingu (1967-1968) Shelby montował bardzo mocne silniki  428 cali sześciennych, był to 7.0L potwór V8 o mocy 550KM (Shelby GT-500) oraz 750KM!!! (Shelby GT-500 SuperSnake) robi wrażenie nawet  w dzisiejszych czasach mało który samochód może pochwalić się taką mocą ale z drugiej strony nie ma się co dziwić w końcu ma pojemność 7 litrów. W tamtym okresie w Stanach nikt nie martwił się o spalanie 🙂 także takie pojemności silników były na porządku dziennym. Mustang cieszył się dużą popularnością po dwóch latach produkcji z fabryki wyjechał milionowy egzemplarz.

imageimage

A to chyba najbardziej rozpoznawalny model Mustanga, gwiazda filmu „60sekund” Mustang GT-500 Eleonor, w którym zakochany był główny bohater grany przez Nicolasa Cage’a. ObrazekObrazek

Osoby które interesują się tuningiem i amerykańską motoryzacją z pewnością znają nazwisko Chip Foose. Jestem wielkim fanem Chip’a podoba mi się to w jaki sposób przerabia samochody. W Polsce znany jest głównie dzięki programowi telewizyjnemu POTURBOWANI (OVERHAULIN) puszczanego przez telewizję Discovery, gdzie przerabia klasyki głównie te amerykańskie.  Pod spodem próbka jego umiejętności.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak wam się podoba?

Youngtimer z pazurem E30 M3

Obrazek

Przybliżę sylwetkę pięknego youngtimer-a jakim jest BMW E30 M-3.

Obrazek

Ta sportowa wersja BMW po raz pierwszy wyjechała na ulice w 1985r, była produkowany w nadwoziu coupe oraz kabriolet z silnikami 2,3l i 2,5l o mocy od 195KM do 238KM w wersji Sport Evolution.

Obrazek

M3 oprócz mocniejszych silników wyróżniało się poszerzonymi o 30mm błotnikami, zderzakami z przodu i z tyłu, a także spoilerem na klapie bagażnika. Wyposażony był seryjnie w 25% szperę.

Obrazek

We wnętrzu znalazły się kubełkowe fotele, a tylną trzy osobową kanapę zamieniono na taką która pomieści dwóch pasażerów. Nie zabrakło również sportowej skórzanej kierownicy i gałki zmiany biegów z logo M3.

Obrazek

Piękne mocne auto w nadwoziu coupe z tylnym napędem to tygryski lubią najbardziej 🙂
 Jest to samochód do którego mam szczególny sentyment moim pierwszym autem była właśnie bmka e30 niestety nie była to wersja M-Power, która jest jednym z moich motoryzacyjnych marzeń.

Mercedes SEC C126

Mercedes C126 coupe to jeden z moich ulubionych samochodów. Produkcja tego modelu rozpoczęła się w 1981r. montowane były w niej trzy rodzaje silników:

– model 420 SEC 4196 cm³, 165 kW/224 KM, 160 kW/218 KM,

– model 500 SEC 4973 cm³, 185 kW/252 KM, 180 kW/245 KM,

– model 560 SEC 5547 cm³, 220 kW/300 KM, 205 kW/279 KM.

Obrazek

Nadwozie SEC-a jest ocynkowane i posiada kilkanaście warstw lakieru także rdza mu nie straszna, oczywiście jeśli jest to egzemplarz bezwypadkowy bądź nie naprawiany u Pana Miecia w garażu :), o który teraz bardzo ciężko. Jednostka napędowa i skrzynia automatyczna nosi opinię niezniszczalnej. Oczywiście wiadomo jak się nie będzie dbało i regularnie serwisowało samochodu to i takiego mocarza można zajechać. 🙂

Obrazek

Jestem wielkim miłośnikiem takich samochodów i mam nadzieję, że nie zabraknie ich na drogach. Jest to bardzo dobry przykład lekko podrasowanego klasyka. Idealny stan, usztywnione i obniżone zawieszenie oraz piękna felga i nic więcej nie potrzeba 🙂 W takim samochodzie minimalizm jest czymś koniecznym, tak żeby nie zepsuć tego pięknego klasycznego nadwozia.

Obrazek

Autko prezentuje się znakomicie, prawda?

Warszawa (New Warsaw)

Marzył się komuś nowy model Warszawy?… otóż we Wrocławiu znalazło się dwóch śmiałków którzy chcą spełnić to marzenie i wskrzesić samochód którego początek produkcji przypada na 1951r. Tego wyzwania podjęli się studenci Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej Michał Koziołek oraz Michał Puchalski. Panowie stworzyli cztery projekty nadwozia i wnętrza pojazdu które to poddadzą głosowaniu. Wybrany szkic użyty zostanie do stworzenia końcowego modelu. Co ciekawe ma być tam użyty silnik 5.7 HEMI co daje gwarancję dobrych osiągów i pięknego gangu jednostki napędowej.

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Trzymajmy za nich kciuki bo nie jest to łatwe przedsięwzięcie ale młodzi projektanci mają już doświadczenie w tego typu pracach. To dzięki nim powstała Syrena na Euro.

ObrazekObrazek

Polonez „Borewicz”

Polonez rozpoczął swoje życie w 1978r. jego nazwa została wybrana w plebiscycie zorganizowanym przez „Życie Warszawy”. Przydomek „Borewicz” wziął się od popularnego serialu „07 zgłoś się” w którym główną rolę odgrywał porucznik Sławomir Borewicz jeżdżący właśnie tym modelem Poloneza. Był to następca fiata 125p od którego pożyczył podwozie i przestarzałe silniki.

Tak dla przypomnienia zdjęcie oryginału:

Obrazek

Zawsze wydawało mi się, że jest to samochód którego wizerunku nie da się poprawić w żaden sposób, a jednak się da 🙂 zresztą sami zobaczcie.

ObrazekObrazek

Obrazek

Przyznajcie,że bardzo fajny egzemplarz.

ObrazekObrazek

Obrazek

Sprawdza się stara zasada „dobra felga to podstawa” 🙂 Do tego obniżone zawieszenie i podrasowany silnik, po takich modyfikacjach nawet leciwy „Borewicz” prezentuje się znakomicie.

Jak wam się to podoba?

Camaro

Pierwszy samochód jaki wrzucę na tablicę jest Chevrolet Camaro. Zacznę od podania paru informacji o tym modelu. Początek produkcji przypada na 1967r był to główny rywal Forda Mustanga. Silniki jakie były w nich montowane to:

– 230 (3,8L) R6

– 250 (4,1L) R6

– 302 (4,9L) V8

– 307 (5,0L) V8

– 327 (5,4L) V8

– 350 (5,7L) V8

– 396 (6,5L) V8

– 427 (7L) V8

ObrazekObrazek

Najmocniejsza wersja legitymowała się mocą 375KM najsłabsza natomiast 200KM. Wszystkie te silniki można było wyposażyć w trzy różne modele skrzyń: czterobiegowy manual oraz 2 i 3 biegowy automat.

Samochód można było nabyć w czterech wersjach:

– RS

– SS

– RS/SS

– Z/28

ObrazekObrazek

Do podstawowej odmiany RS  w stylizacji zaliczało się ukrycie przednich świateł za poszerzonym grillem, zmodyfikowane tylne światła oraz oznaczenia RS. Wersja SS czyli Super Sport wyróżniała się głównie malowaniem – dwa szerokie pasy wzdłuż nadwozia oraz wyposażona była również w większe silniki 5,7 i 6,5 l. Camaro Z/28 było najrzadszą wersją, była to dopuszczona do ruchu wyścigowa odmiana Camaro. Sprzedano jedynie 602 egzemplarze Z/28 z roku 1967.

Camaro widoczne na zdjęciach jest jednym z aut które chciałbym mieć w swoim garażu. Połączenie pięknej klasycznej karoserii z nowoczesnym zawieszeniem i konkretnymi felgami tak powinno się przerabiać takie klasyki. Samochód nabiera wtedy tego pazura ma niepowtarzalny charakter i duszę której nie ma w nowoczesnych plastikowych nadwoziach. Nie posiadam niestety informacji technicznym tego camaro i niestety nie jestem w stanie powiedzieć co dokładnie zostało zmodyfikowane, to co rzuca się w oczy to zbudowany od podstaw układ wydechowy z charakterystycznymi końcówkami, piękne felgi za którymi kryje się nowoczesny system hamulcowy oraz przekonstruowane zawieszenie dzięki któremu nie jest to typowy amerykański „tapczan” :). Wnętrze również zostało przerobione nowe sportowe fotele z szelkowymi pasami, sportowa kierownica, a także zmieniona deska rozdzielcza.

Czy waszym zdaniem taki tuning ma sens, czy wam się to podoba, czy lepiej zostawić te samochody w oryginalnym stanie?